08.06.2024r -- pielgrzymka do Skarżyska Kamiennej.

Grzesiek

Pielgrzymka do Matki Boskiej Ostrobramskiej w Skarżysku Kamiennej.

08.06.2024r druga sobota miesiąca, zamiast comiesięcznego spotkania niepełnosprawnych i przyjaciół
w kościele pw. „Miłosierdzia Bożego” w Piotrkowie Trybunalskim,
wyjechaliśmy na pielgrzymkę do Skarżyska Kamiennej gdzie znajduje się wierna kopia Ostrej Bramy z Wilna.
Wyruszyliśmy wczesnym rankiem a po drodze zatrzymaliśmy się w Szydłowcu.
Tutaj spotkaliśmy się z wcześniej umówionym przewodnikiem,
który oprowadził nas po najciekawszych miejscach w mieście.
Na początku dowiedzieliśmy się historii Szydłowca i rozpoczęliśmy zwiedzanie.
Pierwszym punktem był kościół jeszcze drewniany św. Zygmunta, erygowany 1.01.1401r jeszcze drewniany,
a obecny murowany z piaskowca, kamienia i cegły 1493 – budowany w latach 1525r.
W kościele m.in. unikalne freski, malowidła na suficie i ścianach,
zabytkowe drzwi, późnogotycka kamienna chrzcielnica udekorowana herbami.
Obok drzwi wejściowych jest wbudowana w mury kościoła odnaleziona figura Jezusa Frasobliwego.
Następnie przechodziliśmy obok pomnika Tadeusza Kościuszki,
udaliśmy się do Ratusza (wybudowany w latach 1602 – 1629) z punktem widokowym na miasto i okolicę –
w międzyczasie cały czas przewodnik przedstawiał nam rzeczy godne uwagi i omawiał je.
W czasach sądów miejskich dla wykonania kary przed Ratuszem znajduje się pręgierz dla mężczyzn
za różne przewinienia a także słup kamienny zwany „Zośką”
z galerią na wysokości ok 3 łokci, miejsce gdzie wystawiano na widok publiczny niewierne kobiety.

Następnie udaliśmy się na Zamek w Szydłowcu do części – Pracownia Historii Szydłowca.
W kilku salach znajdują się dawne eksponaty przedstawiające ówczesne życie i funkcjonowanie mieszkańców
zamieszkanych przez różne narodowości, szczególnie oprócz Polaków byli jeszcze Żydzi, Austriacy, Włosi.
W innej części Zamku zwiedziliśmy z przewodnikiem Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych.
W kilku salach znajdują się różne instrumenty muzyczne – te znane i zapomniane.
A nowością tego miejsca jest, że na niektórych instrumentach można samemu „pograć”.

Po zwiedzeniu Szydłowca udaliśmy się dalej do Skarżyska Kamiennej.
Już lekko zmęczeni, aby zaspokoić głód bo już pora obiadowa, chętnie udaliśmy się
na zamówiony obiad, który wszystkim smakował. Już posileni, po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej.

Skierowaliśmy kroki do Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej
gdzie uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w kościele odprawianej o 14.30.

Msze Świętą odprawiał ksiądz Prałat Jerzy Karbownik –
budowniczy tego kościoła i wszystkiego co znajduje się wokół.
Jak sam zażartował – „jest najstarszym eksponatem tej parafii”.
Opowiedział nam pokrótce swoją nie łatwą historię w tej parafii,
ale dzięki Bogu i dobrym ludziom to wszystko można zrobić.

Po Mszy Świętej przed Najświętszym Sakramentem wystawionym w ciągu dnia w kaplicy obok Ołtarza
ksiądz Prałat poprowadził Koronkę do Bożego Miłosierdzia.
Dalsze zwiedzanie Bazyliki i kaplicy z Obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej mieliśmy z przewodnikiem.
Pani zwróciła nam uwagę i opowiedziała o ważnych miejscach znajdujących się w Bazylice i Kaplicy.

Dowiedzieliśmy się historii jak i dlaczego powstała akurat tutaj wierna kopia Ostrej Bramy
a tym wszystkim pokierował ksiądz Prałat Jerzy Karbownik.
Kolejnym miejscem na naszej trasie było Muzeum Orła Białego w Skarżysku Kamiennej.
Jak się okazało jest tutaj bardzo dużo eksponatów
przedstawiających militaria m.in. z II wojny światowej oraz późniejsze.
Przewodnik przedstawiał nam poszczególne eksponaty –
samoloty, helikoptery, czołgi, niemieckie działo samobieżne na gąsienicach, działa armatnie,
katiusze, torpedowiec, działa przeciwlotnicze i wiele innych.
Wszystko to znajduje się na dosyć dużym terenie.
Po tylu wrażeniach ruszyliśmy w drogę powrotną
kierując się tak żeby zobaczyć słynny „Dąb Bartek” w Zagnańsku.
Tutaj nie zatrzymywaliśmy się bo rośnie on przy dość ruchliwej drodze,
to przejechaliśmy bardzo powoli –
można było go zobaczyć i sfotografować.
Konary ma popodpierane i zapewne dzięki nim jest w takim stanie.

Trochę zmęczeni w końcu dotarliśmy szczęśliwie do Piotrkowa.
Dzięki Bogu,
dzisiaj mieliśmy dobrą pogodę –
dla nas ważne, nie padał deszcz, było słonecznie ale nie za gorąco.