Teri
Moderator

Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Czw 6:45, 06 Sie 2009 Temat postu: czytanie na kazdy dzień-czwartek 6.08.2009 |
|
|
Święto Przemienienia Pańskiego
(Dn 7,9-10.13-14)
Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata
Jego
była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron
Jego
był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień. Strumień ognia
się
rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a
dziesięć
tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto
księgi.
Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby
Syn
Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego.
Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu
wszystkie
narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które
nie
przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.
(Ps 97,1-2.5-6.9)
REFREN: Pan wywyższony króluje nad ziemią
Pan króluje, wesel się, ziemio,
radujcie się, liczne wyspy!
Obłok i ciemność wokół Niego,
prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.
Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana,
przed obliczem władcy całej ziemi.
Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa,
a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.
Ponad całą ziemię
Tyś bowiem wywyższony
i nieskończenie wyższy
ponad wszystkich bogów.
(2 P 1,16-19)
Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy
wam
poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale
/nauczaliśmy/
jako naoczni świadkowie Jego wielkości. Otrzymał bowiem od Boga Ojca
cześć
i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To
jest
mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. I słyszeliśmy, jak ten
głos
doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na górze świętej. Mamy
jednak
mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy
niej
trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień
zaświta,
a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach.
(Mt 17,5c)
To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego sluchajcie!
(Mk 9,2-10)
Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i
zaprowadził
ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich.
Jego
odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi
wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy
rozmawiali
z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy;
postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla
Eliasza. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni.
I
zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos:
To jest
mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie. I zaraz potem, gdy się
rozejrzeli,
nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili
z
góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli,
zanim
Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie,
rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych.
Komentarz
Na górze Tabor uczniowie ujrzeli w chwale nie tylko samego Jezusa, ale
również Mojżesza i Eliasza - ludzi podobnych sobie. Nic dziwnego, że
w
pierwszej chwili przestraszyli się wielkością daru Bożego i własną
niegodnością. W Eucharystii Jezus obdarowuje także nas, swoich
uczniów,
przedsmakiem przyszłej chwały, abyśmy będąc z Nim złączeni w jedno,
zawsze
w Nim trwali i w ten sposób doszli do tej chwały, która ma się w nas
objawić.
Mira Majdan, "Oremus" sierpień 2003, s. 28
Post został pochwalony 0 razy
|
|