Teri
Moderator

Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piotrków Tryb. Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:57, 23 Lut 2009 Temat postu: czytania na kazdy dzień-poniedziałek 23.02.2009 |
|
|
Wspomnienie św. Polikarpa, męczennika
(Syr 1,1-10)
Cała mądrość od Boga pochodzi, jest z Nim na wieki. Piasek morski, krople
deszczu i dni wieczności któż może policzyć? Wysokość nieba, szerokość
ziemi, przepaść i mądrość któż potrafi zbadać? Jako pierwsza przed
wszystkim stworzona została mądrość, rozum roztropności od wieków.
Zdrojem
mądrości jest słowo Boże na wysokości, a drogi jej - to przykazania
wieczne. Korzeń mądrości komuż się objawił, a dzieła jej wszechstronnej
umiejętności któż poznał? Wiedza mądrości komuż została objawiona i któż
pojął jej mnogie doświadczenie. Jest Jeden mądry, co bardzo lękiem
przejmuje, siedzący na swym tronie. To Pan ją stworzył, przejrzał,
policzył i wylał na wszystkie swe dzieła, na wszystkie stworzenia według
swego daru, a tych, co Go miłują, hojnie nią wyposażył.
(Ps 93,1-2.5)
REFREN: Pan Bóg króluje, pełen majestatu
Pan króluje, oblókł się w majestat,
Pan odział się w potęgę i nią się przepasał,
tak świat utwierdził,
że się nie zachwieje.
Twój tron niewzruszony na wieki.
Ty od wieków istniejesz, Boże.
Twojemu domowi przystoi świętość,
po wszystkie dni, o Panie.
(2 Tm 1,10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił
światło
przez Ewangelię.
(Mk 9,14-29)
Gdy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry i przyszedł do
uczniów, ujrzeli wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy
rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i
przybiegając, witali Go. On ich zapytał: O czym rozprawiacie z nimi?
Odpowiedział Mu jeden z tłumu: Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie
mojego syna, który ma ducha niemego. Ten, gdziekolwiek go chwyci, rzuca
nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim
uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli. On zaś rzekł do nich: O,
plemię
niewierne, dopóki mam być z wami? Dopóki mam was cierpieć? Przyprowadźcie
go do Mnie! I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł
szarpać chłopca, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach.
Jezus zapytał ojca: Od jak dawna to mu się zdarza? Ten zaś odrzekł: Od
dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić.
Lecz jeśli możesz co, zlituj się nad nami i pomóż nam! Jezus mu odrzekł:
Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Natychmiast
ojciec chłopca zawołał: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu! A Jezus
widząc,
że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: Duchu niemy i
głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i nie wchodź więcej w niego. A on
krzyknął i wyszedł wśród gwałtownych wstrząsów. Chłopiec zaś pozostawał
jak martwy, tak że wielu mówiło: On umarł. Lecz Jezus ujął go za rękę i
podniósł, a on wstał. Gdy przyszedł do domu, uczniowie Go pytali na
osobności: Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić? Rzekł im: Ten rodzaj
można wyrzucić tylko modlitwą /i postem/.
Komentarz
Męczeństwo jest ostatnim słowem tych, którzy są przeniknięci głęboką
troską o sprawy Boże, oddani ludziom i Ewangelii Jezusa Chrystusa. Dla
miłości Boga i braci męczennik oddaje swe życie. Najpierw przez
radykalizm
życia, a wreszcie przez radykalizm śmierci. Wszystko po to, by nic nie
mogło go - tak jak dzisiejszego patrona, Polikarpa (I/II w.)- oderwać od
jedności z Chrystusem i Jego Kościołem.
o. Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" luty 2006, s. 95
Post został pochwalony 0 razy
|
|